niedziela, 28 lutego 2016

Jeśli nie wiesz, co zrobić ze swoim życiem... Nowe życie w 2 krokach!

Egzystujesz, czy żyjesz?

Ha, zastanów się nad tym chwilę. Co dziś robiłaś, gdzie byłaś. Czy uśmiechnęłaś się do siebie? Czy coś dla siebie zrobiłaś? Wiem, wiem. Szkoła, praca, studia, mało snu, dużo obowiązków. Nie mam czasu dla siebie, nie jestem zadowolony z mojego życia, nie czuję, że to co robię czyni mnie szczęśliwym. Jest ciężko, ale nudno. Do kitu jakoś.

Stop! Na co czekasz?

Jeśli to czytasz, to znaczy, że masz Internet i świadomie wszedłeś na ten blog, czyli jesteś osobą dorosłą, czyli osobą, która za siebie odpowiada, opiekuje się sobą. To, jakie podejmujesz decyzje, ma wpływ jakość twojego życia i jak sie ze sobą czujesz.

Na każdy weekend masz zaplanowaną masę rzeczy, które musisz zrobić. Najczęściej związane z twoją pracą, lub szkołą. Odkładasz je na sobotę. A w sobotę na niedzielę. A w niedzielę uznajesz, że jednak w tygodniu, jak "już wejdziesz w rytm", to się z tym uporasz. I siedzisz, marnujesz czas i myślisz o rzeczach, które chciałabyś robić, ale nie masz na nie czasu. Zgadza się?

Sam  wiem, że im więcej miałem zaliczeń/kolokwiów w danym tygodniu, tym mniej się w weekend uczyłem. Siedziałem i myślałem o rzeczach, które robiłbym, gdyby nie nauka, chociaż i tak się nie uczyłem. I myślałem sobie, że inni robią fajne rzeczy. Patrzyłem na osoby, które mnie inspirują i zamiast zająć się sobą, nie robiłem nic. Wpadałem w spiralę bezsilności, wegetacji a czasami nawet lęku i rozpaczy...

I tak jest do dziś, ale na szczęście mam moją drogę ewakuacji, która pozwala mi się szybko uwolnić z destrukcyjnych uczuć. Dwa proste kroki.

KROK PIERWSZY: WYPROWADŹ SIEBIE NA SPACER!
Mam nadzieję, że nie przeskoczyłeś całego tekstu, aby tylko zobaczyć 2 cudowne kroki, które pewnie same się zrobią, a ty będziesz szczęśliwy. To sie nie zrobi samo, ale jest na wyciągnięcie ręki. No więc, wstajesz i idziesz? Czy zostajesz i siedzisz?
Tlen to dla twojego umysłu skarb. Nie pytaj się, czy masz ochotę na wyjście, bo szybko znajdziesz tysiąc powodów, żeby zostać w domu. Nie nakładaj słuchawek na uszy. Idź samemu, daj sobie 15 minut. Po prostu.

KROK DRUGI: NAUCZ SIĘ OBCEGO JĘZYKA!
Nie na klasówkę z biologii, nie na matematykę. Otwórz mapę na Maps Google, wybierz kraj, do którego chciałbyś teraz pojechać. Potem wybierz jakieś miasto i pojeździj po ulicach. Daj sie zainspirować, włącz muzykę z tego kraju a potem znajdź w sieci pierwsze materiały do nauki! To takie proste! Nie każę ci się uczyć 4 łacińskich koniugacji i 5 deklinacji wraz z wyjątkami. Zobacz z ciekawości, jak w tym kraju ludzie się pozdrawiają, jak zamawiają kawę we Włoszech albo bagietkę we Francji. Odrzuć wszystkie stereotypy, które dotychczas usłyszałeś na temat narodowości i ich języków. To cię tylko ogranicza. Odkrywaj świat i poczuj, jak on cię do siebie zaprasza!