czwartek, 24 sierpnia 2017

Czy warto studiować filologię?


Witam wszystkich po długiej przerwie na blogu. Jest sierpień, a więc czas, kiedy wielu maturzystów rozważa wybór odpowiedniego dla siebie kierunku studiów. Mam nadzieję, że ten post komukolwiek rozświetli tę jakże trudną drogę. Być może przekonam kogoś ostatecznie do zostania filologiem, a być może ostatecznie go od tego szalonego wyboru odwiodę, wszak jako absolwent bardzo dobrej germanistyki mam swoje trzy grosze, które chętnie do tematu dorzucę.

Filologia to świetny kurs językowy...
Nie. Jeśli masz ochotę uczyć się języka z nastawieniem na praktyczną komunikację, to proszę cię (serio, plis), czym prędzej zapisz się do jednej ze szkół językowych, które powstają ostatnio jak grzyby po deszczu na polskich osiedlach. Tam możesz szybko i efektywnie podszkolić swój język tak, by swobodnie porozumiewać się po niemiecku lub zrobić certyfikat na wymarzonym poziomie. Dlaczego? Wprawdzie na studiach filologicznych istnieje blok zwany Praktyczną Nauką Języka, jednak zajmuje on maksymalnie 1/3 czasu spędzonego na uczelni. To jak jakbyś miał/miała studiować 3 lata, z czego tylko jeden rok to taka stricte nauka języka. Niestety, w każdym roczniku znajdują się osoby, które przyszły na studia traktując je wyłącznie jako darmowy kurs języka. I podwójne niestety, że te osoby 2/3 studiów jedynie zrzędzą i obrzydzają studia osobom, które przyszły ze szczerego zainteresowania językiem nie tylko w sferze "byle się dogadać", ale poznania go od podszewki w wielu różnych aspektach.

To co się tam robi?
Skoro praktyczna nauka języka to około 1/3 studiów, to co się tam jeszcze robi? Spieszę z wyjaśnieniem. Sporą część studiów zajmuje blok literatury, co jest chyba dość oczywiste. Wygląda on podobnie jak lekcje języka polskiego w liceum. Trzeba w określonym czasie przeczytać różne dzieła literackie, a potem są one omawiane lub sprawdzana jest znajomość ich treści. Oczywiście studenci radzą sobie z tym różnie, szczególnie na początku, gdy z licealną znajomością języka każą czytać teksty napisany archaicznym, średniowiecznym językiem. Oprócz tego jest jeszcze blok językoznawczy, na którym poznaje się język od najdrobniejszych cząsteczek, czyli dźwięków - fonetyka, poprzez morfemy - morfologia, gramatyka opisowa języka, zdanie - składnia oraz tekst - lingwistyka tekstu. Są też przedmioty typu wstęp do językoznawstwa, historia języka niemieckiego (piekło) oraz blok kulturowy, który obejmuje historię i kulturę niemieckiego obszaru językowego. Do tego dochodzą różne przedmioty uzupełniające, np. emisja głosu, łacina, psychologia, pedagogika, lektorat z języka obcego, socjologia czy filozofia. W zależności od wybranej specjalizacji dochodzić będą różne inne przedmioty na dalszych latach studiów. 

Po jakiemu to?
W zależności od filologii zajęcia prowadzone są albo od razu w języku docelowym albo początkowo w języku polskim. Jako, że język niemiecki jest dość popularny w Polsce, to zajęcia od początku prowadzone są w języku niemieckim, chyba że poziom językowy grupy na prawdę na to nie pozwala.

Mam nadzieję, że rozjaśniłem wam, czego można spodziewać się na filologii i pomogłem w podjęciu decyzji. W razie pytań - zapraszam do komentowania.